Burza w szklance wody, rzecz o blogowaniu
To żeś trafił Ranger w Trybeusa - w samo sedno.
Nasz kurak zachowuje się jak sfochowany dzieciak - tupe nóżkami, krzyczy i marszcząc brwi grozi, że odejdzie. Ile to już tych odejść i powrotów było :) Na Niepopkach ogłosił kiedyś, że jest obrażony i zakłada Nowy Kurnik u Ruszkiewicza, gdzie miłośnicy Putlera będą mogli bez przeszkód wyć do księżyca. A potem się okazało, że nadal jest na Niepopkach i nie odejdzie...